Już nie pamiętam, dlaczego akurat Rota i dlaczego forma "na nie". Może mało twórcze, ale z pewnego punktu widzenia - ciekawe. Pamiętam, że pokazawszy ten wiersz pani z WOK-u w liceum, pochwaliła frazę z pierwszej zwrotki "od tego jest chyba wróg".
Mimo tego, iż nie jestem katolikiem, wzruszyła mnie informacja o śmierci papieża Jana Pawła II. Wiem, że był mądrym i dobrym człowiekiem. Tchnęło mnie to do napisania poniższego wiersza jeszcze tego samego wieczora.
Jan Paweł II
Polska płacze, czarna głowa
Spustoszyła kraj żałoba
A on wstąpił na niebiosa
I za piecem siedzi Boga
To szlachetny bardzo człowiek
Co opuścił właśnie ziemię
I choć nie podniesie powiek -
Zapewnione ma zbawienie
Wierzył w Boga, wierzył w ludzi,
Wierzył w miłość, w ludzkie dobro,
Wierzył w świat i miał nadzieję,
Że opuści go z pogodą
Ducha
Raz go tylko, raz zawiodła
Miłość mocna niczym śmierć
Zwyciężyła go choroba
"Bóg tak chciał" - mówimy więc
Nie był bogiem, ni kapłanem,
Choć przez ludzi tak był zwany
Czuł się tym, kim był - człowiekiem
I tak umarł - w sile wieku