Przejdź do głównej zawartości

Ulewa w Bielsku

Bielsko. Z początku dnia było duszno, później nastąpiło oberwanie chmury, a skutki wichury były dotkliwe. Powyrywane drzewa, zalane ulice, podmyte budynki... Tak krótko można opisać środowe warunki na drogach. Ulice Bielska, niedaleko Sfery, zalane. Widoczność ograniczona do minimum. Samochody zwalniały, wycieraczki pracowały non-stop. Ludzie podjeżdżali w bezpieczne miejsca, by schronić się i przeczekać deszcz. Zresztą nie tylko deszcz; widać też było grad, uderzający o drzwi i okna budynków. Akcja rozgrywała się koło południa i trwała około godziny. Żywioł zaczął łamać drzewa, huczeć i uderzać o szyby; na drogach woda przybierała na objętości. Ruch na ulicach miasta nieco zmalał, aczkolwiek autobusy miejskie nadal kursowały, podlewając budynki (wraz z prędkością - niewielką, bo niewielką, ale jednak - koła pojazdów wzbudzały fale, które podmywały budynki).

Popularne posty z tego bloga

Awans zawodowy

Ten rok szkolny był dla mnie bardzo aktywny i bogaty w wyzwania i jestem z siebie zadowolona, że podołałam. Jestem szczerze zmęczona, ale i zadowolona, bo był to rok pełen wyzwań, które starałam się rozwiązywać. W tym roku otrzymałam wychowawstwo w klasie czwartej. Nie twierdzę, że w trudnej klasie, liczy bowiem tylko dziewięcioro uczniów, ale w klasie, w której można wskazać wiele różnorodnych charakterów i jeszcze nierozwiniętych osobowości. Uczniowie na początku roku byli jeszcze trochę nie do końca dojrzali do roli czwartoklasistów, a ich dziecinne, niczym niezrozumiałe, zachowania dziwiły mnie bardzo, a nieraz - irytowały. Uważam jednak, że przez ten rok moi uczniowie wiele się nauczyli i troszkę dojrzeli. Czy z moją pomocą, czy po prostu przy okazji - nie wiem; wiem, że przez te kilka miesięcy zmienili się, na lepsze. Jeszcze nie są idealni, nie są wymarzonymi uczniami, wzorami do naśladowania, wizytówkami szkoły, ale są nadal sobą, mimo pozytywnych zmian. Rozpoczęłam też aw

Dyplom ukończenia Uniwersytetu Śląskiego

Pierwszego lipca 2011 roku  uzyskałam tytuł licencjata  Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Studia pierwszego stopnia ukończyłam z oceną dobrą na dyplomie.

Kontrakt klasowy

Podobno, im kontrakt jest krótszy, tym lepiej uczniowie zapamiętują, co się w nim znajduje. W kontrakcie powinny się też znajdować raczej nakazy, a nie zakazy. I o ile brak zakazów jest dydaktycznie poprawny, o tyle nie jest on, w moim odczuciu, stuprocentowo wychowawczy. Brak świadomości zakazów może doprowadzić do tego, że dzieci mogą mieć zatarte granice między dobrym a złym postępowaniem. Moim zdaniem należy mówić również głośno o tym, czego robić nie wolno. A w szczególności tym najmłodszym uczniom należy uświadamiać, zarówno poprzez nakazy, jak i zakazy, normy społeczne, odpowiednie zachowanie czy wartości i sposoby postępowania w sytuacjach trudnych, nowych. Kontrakt uczniów klasy czwartej i nauczycieli ich uczących został sformułowany dydaktycznie poprawnie oraz zaakceptowany własnoręcznymi podpisami.