Przejdź do głównej zawartości

Konkurs - Sylwester 2009 - Kraków - Nagrody

Dzisiaj przyszła paczka z nagrodami (w związku z moją wygraną w konkursie). Z Regulaminu konkursu zrozumiałam, ze otrzymam (za ewentualną wygraną) jeden z proponowanych tam prezentów, gadżetów itp., a tutaj się okazało, że było ich zupełnie sporo (jak na jedno krótkie zdanie).

[na marginesie]
Do dziś się używa sformułowania: "jestem 'za', a nawet 'przeciw'", więc może właśnie w krótkich wypowiedziach (a nie w elaboratach) kryje się to "coś" :P

Nie przeczę, że była to dla mnie okazja do ujęcia czegoś więcej niż tylko kilku słów (zdanie ma sens) w krótkim, konkretnym komunikacie (w rzeczywistości nie mam pojęcia, czy krakowski Sylwester 2009 był dobrym wyborem i opłacało się tam być i bawić z gwiazdami, czy wręcz przeciwnie - była to strata czasu i pieniędzy). I również z tego powodu mój wierszyk "narzucił opłacalność", a raczej skupił się wokół tego, że "każdemu się opłaca", a tzw. Media mogły/mogą slogan wykorzystać, skrytykować, ocenić i  zweryfikować fakty. Ja jestem zadowolona.

A oto moja wygrana:
paczka
    Konkurs - Kraków 2009 - paczka 1/4
    z torbą....
    Konkurs - Kraków 2009 - paczka 3/4
    ...a w środku...
    Konkurs - Kraków 2009 - paczka 4/4


    Popularne posty z tego bloga

    Awans zawodowy

    Ten rok szkolny był dla mnie bardzo aktywny i bogaty w wyzwania i jestem z siebie zadowolona, że podołałam. Jestem szczerze zmęczona, ale i zadowolona, bo był to rok pełen wyzwań, które starałam się rozwiązywać. W tym roku otrzymałam wychowawstwo w klasie czwartej. Nie twierdzę, że w trudnej klasie, liczy bowiem tylko dziewięcioro uczniów, ale w klasie, w której można wskazać wiele różnorodnych charakterów i jeszcze nierozwiniętych osobowości. Uczniowie na początku roku byli jeszcze trochę nie do końca dojrzali do roli czwartoklasistów, a ich dziecinne, niczym niezrozumiałe, zachowania dziwiły mnie bardzo, a nieraz - irytowały. Uważam jednak, że przez ten rok moi uczniowie wiele się nauczyli i troszkę dojrzeli. Czy z moją pomocą, czy po prostu przy okazji - nie wiem; wiem, że przez te kilka miesięcy zmienili się, na lepsze. Jeszcze nie są idealni, nie są wymarzonymi uczniami, wzorami do naśladowania, wizytówkami szkoły, ale są nadal sobą, mimo pozytywnych zmian. Rozpoczęłam też aw...

    Kontrakt klasowy

    Podobno, im kontrakt jest krótszy, tym lepiej uczniowie zapamiętują, co się w nim znajduje. W kontrakcie powinny się też znajdować raczej nakazy, a nie zakazy. I o ile brak zakazów jest dydaktycznie poprawny, o tyle nie jest on, w moim odczuciu, stuprocentowo wychowawczy. Brak świadomości zakazów może doprowadzić do tego, że dzieci mogą mieć zatarte granice między dobrym a złym postępowaniem. Moim zdaniem należy mówić również głośno o tym, czego robić nie wolno. A w szczególności tym najmłodszym uczniom należy uświadamiać, zarówno poprzez nakazy, jak i zakazy, normy społeczne, odpowiednie zachowanie czy wartości i sposoby postępowania w sytuacjach trudnych, nowych. Kontrakt uczniów klasy czwartej i nauczycieli ich uczących został sformułowany dydaktycznie poprawnie oraz zaakceptowany własnoręcznymi podpisami.

    Marakasy domowej roboty

    Znalazłam ostatnio sporo inspirujących aktywności, jakie mogłabym robić z moim Skarbem. Jedną z tych aktywności jest muzykowanie i do tego na własnoręcznie wykonanych instrumentach. Nie. Nie jestem ekspertem od muzyki, raczej będziemy pląsać, śpiewać, tańczyć i grać bardzo amatorsko. Nie jestem też specem od techniki, więc moje pierwsze instrumenty są równie amatorsko wykonane, ale i tak mi się podoba ich finalny wygląd. Gdybym miała więcej umiejętności, pewnie wyszłyby lepiej. A że nie mam, to wyszły, jak wyszły i też dobrze. :) Najłatwiej jest, moim zdaniem, wykonać grzechotki, ale to już mojemu dziecku jest znane i z wczesnego okresu niemowlęcego i z eksperymentowania, polegającego na wkładaniu różnych kuchennych produktów do jajek po Kinder Niespodziankach i innych pojemników. Dlatego, tym razem postawiłam na proste marakasy. Widziałam na PowerOfMelody oraz na Pinterest ładnie wykonane marakasy. Okazało się, że nie mam w domu jednorazowych łyżek, więc wykorzystałam widelce....