W roku 2008 i 2009 miałam przyjemność uczestniczyć w zajęciach z salsy organizowanych w Kolegium Nauczycielskim w Bielsku-Białej. Na początku przychodziłam z ciekawości i po to, by nauczyć się pewnych kroków. W pewnym momencie jednak stałam się prowadzącą te spotkania.
Nie uważam się za dobrego kierownika jakichkolwiek przedsięwzięć, toteż grupa osób na spotkaniach nie była ani liczna, ani stała; niekiedy przychodziło kilka osób, a czasem tylko ja...
Nie uważam się za dobrego kierownika jakichkolwiek przedsięwzięć, toteż grupa osób na spotkaniach nie była ani liczna, ani stała; niekiedy przychodziło kilka osób, a czasem tylko ja...
Mimo to, a może właśnie przez to, zajęcia z salsy wspominam z dużym sentymentem. Było to ciekawe doświadczenie w moim życiu i warte wspomnień.
Odnalazłam nawet zdjęcia z czasów, gdzie jeszcze nie mieliśmy do dyspozycji sali ani auli, lecz korytarz. Ale przecież tańczyć można wszędzie...
Odnalazłam nawet zdjęcia z czasów, gdzie jeszcze nie mieliśmy do dyspozycji sali ani auli, lecz korytarz. Ale przecież tańczyć można wszędzie...