Dużo ostatnio wspominam... Są to wspomnienia jakby z innego życia; z mojego życia sprzed pracy nauczyciela (dawno i niedawno temu) i sprzed kilku zobowiązań - z przeszłości. Ale z tym można albo walczyć, albo się pogodzić, albo zapomnieć, albo się jedynie uśmiechać do wspomnień. Ja zawsze tylko się uśmiecham do wspomnień :)
Czasem sobie wspominam czasy, jak to było, gdy byłam uczniem i jakie wtedy człowiek miał "problemy", myśli, priorytety. Te chwile, które wspominam z uśmiechem były piękne i są warte wspomnień. Więc czasami sobie wspominam dawne dobre czasy.