To cudowne uczucie. Naprawdę. Moje dziecko pojawiło się na świecie w zeszłe wakacje i mój świat znacznie się zmienił. Powszechna opinia, mówiąca o tym, że dziecko przewraca cały świat do góry nogami jest poniekąd prawdziwa. W moim przypadku może nie przewróciło, ale poprzestawiało. :)
Od jakiegoś czasu zastanawiam się, co mogłabym robić w tzw. wolnym czasie (którego wcale nie ma tak dużo, ale wygospodarowanie go da mi pewną odskocznię od codzienności). Ostatnio sporo oglądałam filmów na Youtubie i szukałam inspiracji. Niestety nie mam ani zbyt wielu talentów, ani umiejętności, a i czasu (w jednym większym kawałku) nie mam wiele na zdobywanie nowych lub/i doskonalenie już nabytych.
Inspiracji było wiele (może o nich innym razem), w końcu trafiłam z powrotem na dawno nie używanego bloga. Myślę, że mogę tu swobodnie pisać o swoich przemyśleniach na temat bycia mamą, bo od dłuższego czasu jestem głównie mamą i skupiam się na tym, żeby moje dziecko miało to, co niezbędne i to, co wystarczająco dobre. Niekoniecznie najlepsze (o tym też może innym razem).
Nie do końca jestem pewna, czy znajdę czas na publikowanie tutaj systematycznie, ale - jak zawsze - czas pokaże. Mam co nieco do powiedzenia na różne tematy, bo lubię mieć własne zdanie, więc może uda mi się od czasu do czasu coś sklecić.